Anette

Słyszałyście o przed-przedwczorajszym koncercie NW? Anette, zawsze pełna energii i zapału, radosna i mająca dobry kontakt z fanami, w trakcie 6 piosenki zeszła ze sceny i już nie wróciła. Była smutna, przygnębiona, olała koncert i fanów. Szkoda mi jej. Może nie jest stworzona do życia w trasie, może zbyt pochopnie postąpiła podejmując siępracy w NW i teraz tego żałuje? Może tęskni za rodziną i przyjaciółmi? A może ma dosyćtego wszystkiego i chce odzyskać dawne życie? A może wali jej siężycie osobiste? Nie wiem. Co o tym sądzicie?

Coś mi się obiło o uszy, ale myślałam ,ze to są jakieś plotki.. Ja jej się nie dziwie, ta trasa koncertowa jest bardzo długa i na pewno ma już tego wszystkiego dosyć! Ciągle kółko ta sama śpiewka, dosłownie... Komu by się nie odechciało tej pracy?

Ciekawa tylko jestem czy Anette Olzon zechce odejść od zespołu, ale raczej to jest niemożliwe.

A mi jest jej szkoda... Wykręcała się, że to dym na scenie podrażnił jej struny głosowe i straciłą głos. Potem chciała wrócić, ale nie mogła głosu odzyskać. Oczywiście jest to kit totalny, ponieważ Anette nie pierwszy raz miała do czynienia z tym dymem, po drugie od tego dymu głos odzyskałaby szybko. Wiem co mówię. Śpiewałam jużkilka razy z owym efektem specjalnym Wesoly

i jedynym tego skutkiem ubocznym były lekkie zawroty głowy za pierwszym razem. Potem się przyzwyczaiłam. Anette się broni. A tak na prawdęmyślę, że coś w jej życiu nie wyszło. Wcześniej odwoływano koncerty z powodu jej choroby. Może coś poważnego się dzieje z jej zdrowiem i teraz się podłamała? Naprawdę jej współczuję. TYm bardziej że już się do niej przyzwyczajałam i zaczynałam ją lubić.

Dziewczyny ja wiem o stało się najprawdopodobniej. Otóż Tuo w jednym ze swych wywiadów powiedział, że Anette zeszła ze sceny i płakała z powodu, iż fani ukazywali jej przeróżne obsceniczne gesty i krzyczeli "I hate you!" albo "I hate Anette, love Tarja". Ona tego dłużej nie mogła wytrzymać i po prostu wolała tam dalej nie śpiewać. Dodatkowym problemem, który ją nieźle zdołował były też jej problemy z prywatnego życia. Po tym zdarzeniu Tuo powiedział, że Anette przeżywała bardzo poważne załamanie nerwowe. Na szczęście teraz wiadomo oficjalnie, że czuje się lepiej. A to wszystko słowa Tuo Wesoly

"Tuomas Holopainen przyznał, że nagłe załamanie wokalistki spowodowane było zachowaniem niektórych fanów, którzy pokazywali obsceniczne gesty w jej kierunku ("with the middle finger") i skandowali imię poprzedniej wokalistki zespołu"

czyli na jedno wychodzi.
żal mi Anette. chociaż mnożna było się tego spodziewać wcześniej lub później...

ale miejmy nadzieje że więcej się to nie powtórzy....