Ulubiona płytka

Mnie to kurczę ciężko ocenić, bo wszystkie równocześnie mi się podobają, ale jednak album Once to jest to, ze względu na Nemo, Planet Hell, The Siren, Dark Chest of Wonders, Wish I Had An Angel. Na żywo te kawałki brzmią po prostu świetnie.

Mam tu na myśli w wykonaniu Tarji oczywiście :-)

Ja oczywiście z przyjemnością kliknęłam na Once. To moim zdaniem nie tylko najlepszy album studyjny tego zespołu, ale także na żywo brzmiał równie dobrze. Dlaczego brzmiał? No bo wiadomo Tarji już w tym zespole nie ma, a Anecia nie zaśpiewa tego tak cudownie jak ona, tylko jeszcze bardziej skrzywdzi te piosenki, że aż się smutno zrobi. Co do utworów to oczywiście Planet Hell, słynny czerwony płaszczyk (wiadomo, że o Nemo chodzi), cudne Wish I Had An Angel, Romanticide. Nawet spokojna balladka Kuolema Tekee Taiteilijan śpiewana w cudownym, bajecznym języku fińskim pasuje do tej płytki. Nadaje klimatu, by cała płytka zgrała się idealnie. Wszystkie utwory są świetnie dobrane, a razem tworzą całość, której nikt by nie podrobił. Wracając do utworów to zdecydowanie najlepszy moim zdaniem to Ghost Love Score - pamiętna 14 z koncertu End Of An Era na Hartwall Arena w Helsinkach... Ach jak mi się to przypomina czasami chce mi sie płakać. W tym utworze występuje wszystko czego tak naprawdę pragniemy i to właśnie jest cudowne. Chór, ale jednak najpiękniejsze są pasaże wykonywane przez Tarję... Można, by pomarzyć o tym, żeby nadal była w Nightwish...

Ja także wybrałam ONCE, dlaczego??
Dlatego, że jest to cudny album z piękną liryką i nie tylko. Pięknie stworzona melodia i wogóle. Koncert EOAE jest przepiękny i zawsze jak go oglądam płaczę ze szcześcia... a może ze żalu, że Jej już nie ma z zespole..nie wiem..

Once, boska płyta. Tuo to geniusz, a cały zespół również genialnie wykonał swoją robotę Wesoly

Wszystkie piosenki są cudowne, poprostu nie mogę złego słowa na tą płytę powiedzieć- oprócz tego, że jest ostatnią dobrą.

Teraz to bym z chęcią zagłosowała na Century Child

Tak Century Child jest godna tego głosu i równie dobra, ale jednak ciągnie mnie do Once, ma jeszcze większą magię...

Sleeping Sun masz rację Tuo jest muzycznym geniuszem, bo bez jego kompozycji i tekstów nie byłoby Nightwish. A jeśli chodzi o złe słowo to wcale nie było złe, wręcz przeciwnie pozytywne dla Once, a negatywne dla DPP.

No

cały zepół jest genialny ale istnieje on dzięki Tuo Wesoly

i za to go uwielbiam Wesoly

No właśnie te płytki i tą muzykę kochamy tylko dzięki niemu, bo t właśnie on napisał i skomponował większość utworów. A nawet powiedziałabym, że wszystkie oprócz jakiś paru. Wesoly

Wszystkie są świetne muzycznie, a wokalnie to do Once. No i jeśli chodzi o taka ścieżkę do Once to każda płytka wprowadzała coraz to większą ilość magii i to jest wspaniale. DPP jest po prostu niezbyt ciekawie zinterpretowane. Ale kompozycje i same teksty też są dobre. Po prostu Anette albo nie przykłada się z sercem, żeby poczuć sens każdej piosenki i pokazać ją w jak najlepszym świetle słuchaczom, albo jej predyspozycje głosowe nie pozwalają na niektóre rzeczy.

Raczej nie przykłada się sercem...tak mi się zdaję

Jak dla mnie to każda płyta ma w sobie to "coś", każda ma piękne teksty...

Do 2005 roku piękny głos...
Płyta DPP jak dla mnie jest najsłabsza ze wszystkich.

Najlepszą płytą jest Oceanborn. Świetnie zagrana instumentalnie i wokalnie. Każda piosenka jest cudowna i przyjemnie się słucha. Empu świetnie gra na gitarze, te jego zagrywki i riffy są po prostu genialne. Tuo i jego klawisze też są niesamowite. Tapio Wilska tworzy z Tarją świetny duet wokalny. Tarja też chyba przeszła samą siebie że tak dobrze zaśpiewała. Oceanborn jest niewątpliwie najlepszą płytą jaką słyszałem
Mruga

No Oceanborn fajne jest Wesoly

"Passion and the Opera"- boskie Wesoly

oprócz tego lubie też Wishmastera - cudowne piosenki Wesoly

A ja ostatnio maniakalnie zaczęłam słuchać dwóch pierwszych albumów. One są genialne

Wcześniej ne przepadałam zbytnio za Angels fall first a teraz oszalałam na punkcie tej płyty

A ja odwrotnie - teraz mam słabość do Wishmaster i CC, co wcześniej szalałam na dwóch pierwszych.

Ja osobiście uwielbiam CC, wcześniej miałem słabość do Wishmaster, a na samym początku do Once. Jednak CC wydaje mi się najbardziej dojrzałą płytą NW (i tak wszystkie są niesamowicie dojrzałe) i a to ją kocham, szczególnie kawałek "Phantom Of The Opera" - cudo